You are currently viewing Chrześcijańskie korzenie Europy – obchody 1050-lecia chrztu Polski

Chrześcijańskie korzenie Europy – obchody 1050-lecia chrztu Polski

„Bailando z Orlando”

Pół Europy w siedem dni to nic nieosiągalnego szczególnie dla uczniów naszego gimnazjum, którzy w ciągu tygodnia pokonali ponad 6000 km. Wyruszyliśmy pod okiem organizatorki:  p. Lucyny Grochal,   p.Magdaleny Parszywki, p. Jolanty Kitlińskiej, p. Pawła Zakolskiego w piątek 21.04.2017 i udaliśmy się w kierunku Niemiec. Przez noc pokonaliśmy drogę aż  w sobotę ok. godziny 6 dotarliśmy do Ratyzbony, która była pierwszym miastem, w którym zatrzymaliśmy się na zwiedzanie miasta. Ratyzbona znajduje się na południu Niemiec w Bawarii, leży nad Dunajem, jest jednym z najstarszych miast niemieckich. Dowiedzieliśmy się tam o ponad 2000- letniej historii miejsca oraz zobaczyliśmy niezwykłe i najważniejsze zabytki architektoniczne Ratyzbony. Były to średniowieczny Kamienny Most (Steinerne Brücke) nad Dunajem, który jest najsłynniejszym budynkiem ratyzbońskiego Starego Miasta oraz gotycka Katedra św. Piotra, gdzie prawdopodobnie odbył się chrzest Mieszka I, który zapoczątkował proces chrystianizacji ziem polskich. Obydwie te budowle od ponad 10 lat wpisane są na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Po spacerze po pięknym mieście udaliśmy się w dalszą podróż do Francji. W sobotę również dotarliśmy do Verdun, gdzie oddaliśmy hołd francuskim żołnierzom walczących w Bitwie pod Verdun w 1916 roku, którzy w zamierzeniu dowództwa niemieckiego mieli zostać wykrwawieni. W bitwie poległy ogromne ilości walczących obydwu armii. Zobaczyli Ossuarium Douaumont (w języku francuskim Ossuaire de Douaumont) znajdujące się niedaleko Verdun ,w którym przechowywane są kości ponad 130 tysięcy niezidentyfikowanych żołnierzy różnych narodów, którzy polegli w bitwie pod Verdun. Ossuarium Douaumont zostało uroczyście otwarte w 1932 roku przez marszałka Pétain. Przez niesprzyjającą pogodę szybko udaliśmu się w dalszą podróż do Reims, położone ponad 150 km od Paryża. Mogliśmy tam podziwiać niezwykłą katedrę Notre- Dame w Reims, która jest katedrą gotycką. Została wzniesiona w XIII wieku na miejscu poprzedniej starej świątyni z 401 roku. W czasie rewolucji francuskiej zniszczeniu uległy witraże oraz lektorium, na szczęście bryła budynku ocalała. Tam odbył się chrzest Chlodwiga prawdopodobnie w 496 roku (lecz data chrztu jest sporna), było to pierwsze przyjęcie tego sakramentu w Europie, dlatego Francję do tej pory nazywa się „Pierwszą córą Kościoła”. Również odbyła się tam większość koronacji władców francuskich. Po nocy spędzonej w Reims udaliśmy się w podróż do Hiszpanii. Przejazd zajął prawie cały dzień, dopiero ok. godziny 19 dojechaliśmy do słonecznego Lloret de Mar, na Costa Brava w Katalonii. W poniedziałek udaliśmy się w podróż do Opactwa Matki Bożej w Montserrat. Jest to męski klasztor benedyktyński położony w masywie górskim Montserrat oddalonym ok. 50 km od Barcelony. XIX- wieczny klasztor powstał po zniszczeniu przez wojny napoleońskie oryginalnego XII-wiecznego miejsca kultu. W klasztorze znajduje się figurka Matki Boskiej z dzieciątkiem. Od II połowy XIX wieku Madonna z Montserrat jest patronką całej Katalonii. Ze szczytu mogliśmy podziwiać widok na całą Katalonię.

Następnie pojechaliśmy na zwiedzanie Barcelony. Zobaczyliśmy piękną Sagradę Familię jest ona jednym z najbardziej monumentalnych kościołów świata od ponad stu lat jest placem budowy i jednocześnie wizytówką stolicy Katalonii. To dzieło życia genialnego barcelońskiego architekta Antoniego Gaudiego, który zaprojektował ją jako świątynię idealną. Za jego życia udało się jednak ukończyć tylko jedną z trzech części.

Następnie autokarem przejechaliśmy przez ulice Barcelony, widząc w szybach piękne charakterystyczne miejsca tj. Plac Hiszpański czy Torre Agbar  . Zobaczyliśmy również gotycką Katedrę św. Eulalii w Barcelonie.We wtorek poszliśmy na piękną plażę Lloret de Mar, skąd wypłynęliśmy statkiem w rejs do Tossa de Mar. Z okresu średniowiecza, a dokładniej z XII w. pochodzi stare miasto, czyli Vila Vella otoczone murami na wzgórzu. Jedyne takie ocalałe do dzisiaj ufortyfikowane miasto na katalońskim wybrzeżu. Obecnie w miejscu zamku, na szczycie znajduje się latarnia morska, z której jest piękny widok na Morze Śródziemne. Wspinając się na wzgórze zobaczyli ruiny XV-wiecznego kościoła Sant Vicenç.

Następną atrakcją w słoneczny dzień był Ogród Botaniczny Marimurtra w Blanes. Jest to jeden z najważniejszych ogrodów botanicznym w Europie. Widok niesamowitych roślin tworzących oazę zieleni zapiera dech w piersi. Ogród podzielony jest na 3 części: śródziemnomorską, umiarkowaną i subtropikalną.
W środę rano wyjechaliśmy w dalszą podróż tym razem do Awinionu. Awinion było siedzibą papieży w latach 1309 – 1377, a na okres ten mówi się niewola awiniońska. Stał się rezydencją papieży w 1309 roku, gdy nad wraz z Kurią zasiadł tam Klemens V. Na skutek przeniesienia Kurii do Awinionu, zaczęła się szerzyć symonia i nepotyzm, autorytet papieża gwałtownie spadł, a wśród części duchownych rozpowszechniła się rozwiązłość i brak dyscypliny. Dopiero Grzegorz XI, wsłuchując się w napomnienia św. Katarzyny Sieneńskiej, powrócił do Rzymu w 1377 roku. Pojechaliśmy w dalszą podróż do Włoch.
W czwartek rano wyjechaliśmy z San Bartolomeo i udaliśmy się na północ do Mediolanu. Mogliśmy zobaczyć jeden z trzech największych kościołów Europy – gotycką Katedrę Narodzin św. Marii w Mediolanie wykonaną w całości z marmuru. Położona na głównym placu, w centrum miasta. Budowa katedry finansowanej przez Gian Galeazzo Viscontiego rozpoczęła się w 1386 roku a ostatnie wykończenia wykonano na polecenie Napoleona w roku 1813. Katedrę zdobi największy na świecie zegar słoneczny.

Następnie spacerem poszliśmy do Teatro alla Scala, która jest najsłynniejszą sceną operową w Mediolanie i zarówno jedną z najsłynniejszych na świecie. Po zwiedzaniu Mediolanu udaliśmy się się w drogę powrotną do Polski. Do Wieliczki dotarliśmy w piątek 28.04.17 dalej nie wierząc, że tygodniowa przygoda właśnie dobiegała końca.
Wszyscy niesamowicie wspominają wycieczkę i chętnie udaliby się w na nią jeszcze raz. Uczniowie mogli tyle zobaczyć dzięki niezastąpionej pani przewodniczce Marcie Bieleckiej z biura Orlando Travel.

Karolina Nawalany 3b
Aleksandra Burnos 3b